Nie będę się teraz rozpisywał o meteorologii.
Na skróty idąc należy sięgnąć po sprawdzone rozwiązania, przygotowane przez zawodowych badaczy zjawisk atmosferycznych czyli meteorologów. Oni czasami między sobą się nie dogadują i na ten sam akwen podają różne prognozy, to co dopiero my żeglarze. Z krótkiego rozdziału w jakimś podręczniku pamiętamy jego tytuł i pamiętamy, że udało się zdać ten przedmiot na egzaminie i już. Nie ma się co puszyć i udawać wszystkowiedzącego na podstawie wyglądu nieba i strzykaniu w kolanie, tylko trzeba poszukać prognozy.
Potrzebne linki są zgromadzone na tej stronie, gdzie po prawej stronie w zakładce Baza wiedzy jest podstrona Pogoda. Podano tam kilka linków do prognoz różnego autorstwa. Instytuty meteorologiczne niemieckie, duńskie, polskie, szwedzkie, norweskie, brytyjskie podają nam swoje marzenia pogodowe. Jak się pomylą, to my dostajemy w skórę. Na szczęście dużych pomyłek nie ma. Prognozy dobowe sprawdzają się niemal w 100%, te na dwa dni mniej, te na powyżej 5 dni to już jest wróżenie z fusów. Niemniej można i trzeba z tej wiedzy korzystać.
Warto teraz, przed sezonem poćwiczyć ich interpretację, nauczyć się jak są zaznaczane kierunki i siła wiatru, ostrzeżenia czy temperaturę i jak można np: mapę wiatrów przenieść do naszego plotera nawigacyjnego czy laptopa. Proszę pamiętać, że mówimy o prognozach NA MORZE, a te podawane przez Lato z radiem czy tvn po dzienniku to są prognozy lądowe – całkiem nie przydatne do poważnych celów realizacji żeglarstwa morskiego.
Bardzo dobra niemiecka prognoza była do końca zeszłego roku nadawana na falach długich i można ją było odebrać zawsze i wszędzie. Niemieccy inżynierowi tak się przyzwyczaili, że internet jest wszędzie, że nadal podają tą doskonałą prognozę ale odebrać ją można tylko przez sieć www, a tej na morzu nie ma. Na wszelki wypadek dołączyłem ściągę z niemieckiego i nazwy akwenów (ściągę znalazłem w sieci i nie wiem kto jest jej autorem, ale jest fajna). Pozostałe informacje same się znajdą w czasie zabawy z podanymi linkami pogodowymi. Owocnej zabawy.
Dobry skiper unika sztormów, a opowieści, że kogoś „nagle zaskoczyło” czy „dopadł” ich niespodziewany sztorm świadczą o braku przygotowania opowiadacza do poruszania się po morzu. Jest cieniasem, z którym nie należy wychodzić w morze.
Mając prognozę możemy nasz tygodniowy rejs lepiej zaplanować, a to już połowa sukcesu!
Pozdrawiam! Wojtek Drewniak.